33. Uwodziciel

Imagine z Zayn'em

Miałaś przyjaciela od kilku miesięcy, miał na imię Zayn, tak ten Zayn Malik z One Direction.
Często się spotykaliście, lubiłaś z nim przebywać, podobał ci się skrycie, ale nie chciałaś nic mówić, ponieważ bałaś się, że możesz tym coś popsuć. Jadnak twoje obawy były nie potrzebne! tydzień temu Zayn powiedział, że jesteś dla niego kimś więcej niż przyjaciółką, ale na tym temat się skończył, flirtujecie stale ze sobą i czekasz na coś poważniejszego, większy krok z jego strony. Testujesz go. Jednak Zachowanie Mulata było dziwne, martwiło cię to. W ciągu dnia mówił ciągle Tobie słodkie słówka, flirt, stały kontakt wzrokowy, buziak w policzek, ale wieczorem stawał się kimś innym i od razu szedł na podryw innych. Ciągle się oglądał za dziewczynami, nie wierzyłaś w jego uczucia, wiedziałaś jaki potrafił być.
-Kotku, co dzisiaj wieczorem robisz? -zadzwonił do ciebie.
-Nie wiem, jest 20.
-Wpadnę zaraz po ciebie. -rozłączył się. Ubrałaś się bardziej wyjściowo, ale luźno i poprawiłaś włosy bo od leżenia całe się pogniotły. Po 10 minutach Zayn zaparkował przed domem.
-Cześć, gotowa?
-Tak. Ale dokąd właściwie chcesz mnie zabrać?
-Pójdziemy do klubu. co ty na to? -pocałował cię w polik.
-ok.

Jechaliście blisko 20 minut, gdy wysiedliście przed klubem było pełno ludzi, wy weszliście bez kolejki, znajomości.
Od razu podeszliście do baru w głębi klubu i poprosiłaś drinka a Zayn zamówił piwo. Zaczęliście tańczyć. Drugi drink, drugie piwo. Zaczęłaś śmielej tańczyć z Zaynem. Trzeci drink i piwo, pełen luz. Malik praktycznie był normalny, za to ty ze swoją słabą głową nie do końca. Ciągle się śmiałaś, i ocierałaś o piosenkarza. Ciągle szeptał ci do ucha słodkie teksty i jak ślicznie wyglądasz. W końcu go pocałowałaś, on pogłębił ten pocałunek i złapał cię za pupę przyciągając do siebie, jednak jedna z tańczących par na was wpadła i przerwała wam tą piękną chwilę. Zayn cię od siebie odsunął i poszedł po następne napoje alkoholowe, kiwałaś się w rytm muzyki i czekałaś na chłopaka, spojrzałaś w stronę baru, i wzrokiem szukałaś Malika, znalazłaś go, obok jakiejś blondyny, którą obejmował i się do niej uśmiechał. Gdy od niego odeszła klepnął ją w tyłek i wodził za nią wzrokiem. Poczułaś się urażona, gdy do ciebie podszedł po prostu strzeliłaś mu z liścia w twarz, mocno i wybiegłaś z klubu, on próbował cię dogonić, ale zniknęłaś gdzieś za rogiem.
Wróciłaś do domu po godzinie, poszłaś na około. Zayn dzwonił do ciebie, pisał i nawet u ciebie był, ale go nie wpuściłaś. rodzice już spali, więc niczego nie słyszeli, na szczęście.

Następnego dnia usłyszałaś dzwonek do drzwi, myślałaś, że to Twoja mama nie wzięła kluczy i nawet nie patrzyłaś przez 'oczko' tylko uchyliłaś drzwi. Jak zobaczyłaś, że to Zayn od razu chciałaś je mu zatrzasnąć przed nosem, zatrzymał je nogą, wepchnął się do domu.
-[T.I.] powiesz mi czym sobie na to wszystko zasłużyłem?
-Nie wiem o czym ty mówisz... -patrzyłaś w ziemie a stopą rysowałaś różne ósemki na podłodze.
-dostałem z liścia, nie wpuszczasz mnie, nie odbierasz, nie odpisujesz... Ranisz mnie. -spojrzał na ciebie chcąc sięgnąć po twoją dłoń, ale się odsunęłaś.
-Przestań... robisz się żałosny. -zmarszczyłaś brwi. -Chcesz się mną pobawić? Chciałeś pobawić się moim sercem? Okej, udało ci się, ale teraz daj mi spokój!
-O czym ty do mnie mówisz? Nie chciałem się tobą pobawić, na serio mi na tobie zależy, nie wierzysz mi?
-To nie wiem jak to nazwiesz... nie chcę w to dalej grać, dajesz mi sprzeczne sygnaly, nie mam juz na to ochoty, zrozum!
-na co do cholery?! ja nadal niczego nie kumam!
-Mówisz mi jaka to ja nie jestem, ile dla ciebie znaczę, a za chwilę idziesz i zarywasz do innych dup, flirtując z nimi, lub klepiąc po tyłku. Uważasz, że to jest okej?!
-Ja... Nie chciałem, żeby to tak wyglądało...
-To bez znaczenia, nie jesteśmy razem, więc Ci niczego nie mogę zabronić, ale daruj sobie podchody do mnie, okej?
-Nie jesteśmy razem, ale ja chcę to zmienić.
-ale nie, nie wierzę ci, przepraszam.
-Kurwa [T.I.] kocham cię i chcę z tobą być! wiem, że ty czujesz to samo. -ściszył głos, i patrzył na ciebie smutnymi, szeroko otwartymi oczami. Znowu zrobił krok do przodu, ale tym razem ty stałaś w miejscu.
-Czy jesteś w stanie mi obiecać, że nie będziesz latał i się ślinił na widok innych dziewczyn? -Zapadła cisza, poczekałaś kilka sekund na odpowiedź, ale jej nie otrzymałaś. -Tak myślałam. -odwróciłaś się na pięcie i chciałaś iść na górę, ale Zayn mocno cię złapał za rękę i pociągnął w swoja stronę.
-Tak, jestem w stanie ci to obiecać. Daj mi chociaż jedną szansę, proszę. -składał małe pocałunki na Twojej szyi i policzkach aż doszedł do ust.
- jedna jedyna szansa skurwielu. -ponownie złączyłaś wasze usta, w głębszym tym razem pocałunku.
Zayn dotrzymał obietnicę, nie oglądał się za innymi dziewczynami, byłaś jedyną, którą traktował jak  księżniczkę.

_______________________
znowu troszkę wcześniej jestem z imaginem. :)
Chyba jestem dla was za dobra... hmmm.
Moglibyście mi się... odwdzięczyć pisząc więcej komentarzy, ok? x

Dzisiaj z przyjaciółką pisałam zabawną historyjkę na lekcjach o 1D, polegała na dokańczaniu zdań itd, wychodzi zabawnie, jutro ją dokończymy i jak się zgodzi to ją tutaj wam napiszę. :D xx

chciałam podziękować za wszystkie 7 nominacji do LIEBSTER AWARD <3

dodałam nowe 'strony' na blogu. M.in kontakt ze mną i miejsce gdzie możecie mnie pytać o cokolwiek  :)
(te opcje znajdują się nad postem :))

dziękuję także za ponad 42 tysiące wyświetleń *___* do prawdy nie wiem jakim cudem i dlaczego tak licznie tu wchodzicie, ale jestem bardzo szczęśliwa. KOMENTUJCIE jak czytacie posty, to dla mnie najważniejsze xxx