20.05.2012

7. wszystko co złe, dobrze się kończy


# Imagine z Zayn'em

Dzisiaj są Twoje 19 urodziny, wybierasz się z przyjaciółką do klubu na podryw.
Zakładasz na siebie małą czarą z ekspresem na plecach i do tego czarne szpilki.
Duże brązowe oczy podkreślasz kredką i malujesz tuszem + szminka w kolorze skóry.
Lekko pofalowane włosy sięgające prawie do pasa były wisienką na torcie.
Miałaś powodzenie u chłopaków, niestety jeszcze nie trafiłaś na tego odpowiedniego.

Zbliżała się godzina 22. z przyjaciółką byłaś juz w drodze do dyskoteki, byłyście szczęśliwe.
Grała głośna muzyka, wszędzie pełno ludzi, po kątach chowały się dziwki z tanimi frajerami. Udało się wam dostać do tzw pabu, zamówiłyście po drinku. Później był 2, 3, 4...
Nie byłaś zajebana, ale trzeźwa też nie.
Towarzyszka poszła zatańczyć z przystojniakiem który jej sie spodobał a ty postanowiłaś pójść na schody odsapnąć chwilę, Było tam pusto, słyszałaś dzikie odgłosy z toalet, ale olałaś to.
- Czszeszć - podszeł do ciebie pijany chłopak. Miał czarne, postawione włosy i piękne brązowe oczy.
-Hej. -posunęłaś się, bo chłopak chciał usiąść. -To może ja pójdę.
-czekaj..... -złapał cię za rękę. Odwróciłaś się. - Zatańczysz?
-Tutaj? na schodach? -spytałaś zdziwiona.
-Jak chcesz możemy pod nimi. -zaproponował.  zgodzilaś się.
Zaczęliście tańczyć a akturat zabrzmiała wolniejsza nutka.
Oplotłaś ramona wokół jego szyji, a jego ręce powędrowały z pleców, na twoją zgrabną pupę.
Spojrzałaś sie tylko na niego i nic nie mówiłaś. Po minucie zbliżył sie do ciebie przyciskając do ceglanej ściany. Zaczął łabczywie cię całować. Pomyślałaś, że to twoje urodziny, i masz prawo zaszaleć więc to odwzajemniłaś, poza tym był bardzo seksownym chłopakiem. Całował twoją szyję później się zniżył, odkrył powoli twoje piersi i zaczął je całować. W tym momencie wiedziałaś, że to przesada i go uderzyłaś. Poprawiłaś sukienkę i pobiegłaś do drzwi a następnie do domu.


*rano. Z perspektywy Zayna*
-Ahh... moja głowa! -jęczał. -Chyba zabalowałem trochę.. -wstał i spojrzał w lustro.
-Co mi sie stało? - pomacał się po policzku. -Oh pamiętam! -walnął w ścianę.
-Dobrze mi tak... Co ja sobie wgl. myślałem!! -załamał się.


*z Twojej perspektywy*
Wstałaś rano jakby nigdy nic. Nie przejmowałaś sie tamtą sytuacją, chociaż była ona dla cebie dziwna.
Ten chłopak mógł chcieć Cię zgwałcić.. Ubrałaś się z spodenki i koszulkę, uczesałaś i umalowałaś.
Zjadłaś śniadanie i wyszłaś z domu.
Poszłaś na zakupy, bo w lodówce już nic nie miałaś.
Nagle wpadłaś na chłopaka, Wysoki brunet z wyjątnowo pięknymi oczami które przypominały malutkie czekoladki.
-Oh przepraszam! -wystraszyłaś się. Spojrzałaś na jego twarz jeszcze raz i go poznałaś. To był ten chłopak z klubu.
- Nic nie szkodzi.. -trzymał się za głowę.
- Ja ci to robiłam? -Dotknęłaś jego policzka, on odruchowo się odsunął.
-Słucham?
-No z tym policzkiem, wtedy w klubie. -popatrzyłaś na niego słodkimi oczkami.
-To byłaś ty? - pokiwałaś twierdząco. -Wiesz, chciałbym cię bardzo przeprosić za ta sytuację, na prawdę mi głupio, bylłem pijany...
-Spoko. nic się przecież nie stało -klepnęłaś go delikatnie w ramie.
-Wiesz co? W świetle dziennym jesteś jeszcze piękniejsza niż w tym klubie. -odkrył swoje białe, proste zęby.
-Ym, dziękuję. Ty za to, wyglądasz na... nie ogarnientego -zaśmiałaś się.
-Za dużo wypiłem i teraz kac mnie męczy. Dałabyś mi swój numer?
- No nie wiem, a będziesz grzeczny? nie to co w tym klubie.
-Obiecuję! -uśmiechnął sie po raz kolejny.
-[T.Nr]
-Zadzwonie dzisiaj wieczorem, ok?
-Pewnie! muszę juz iść, Do usłyszenia!
-Hej, hej -Rozeszliście się w dwie przeciwne strony.
Po tym spotkaniu zobaczyliście się jeszcze kilka razy i zostaliście dobrymi przyjaciółmi.

____________________________________________________
Taki tam, z Zaynem x
KOMENTUJCIE! bo się poskarżę chłopakom. ;c
Dużo osób tutaj wchodzi, cieszę się, ale muszę znać wasze zdanie. Pisanie komantarza o treści "fajne" zajemuje minutkę, a tak wiele daje.
Gdyby przynajmniej 1/4 z was komentowała byłabym w siódmym niebie. xx
-Mrs. Carrot xx

11 komentarzy: